Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce podwyżki płacy minimalnej o 200 złotych - poinformowała minister Elżbieta Rafalska. Plany resortu zakładają, że płaca minimalna już w przyszłym roku wyniosłaby 2450 złotych brutto.
Zdaniem przedstawicieli resortu, jest to propozycja komporomisowa między postulatami związków zawodowych a tym, co chcą pracodawcy. Trzy największe centrale związkowe chcą by podwyżka wyniosła 270 zł, a to oznaczałoby pensję minimalną 2520 zł brutto. Konfederacja Lewiatan chce podwyżki o 6,1 proc., co przełożyłoby się na wzrost płacy minimalnej o 137 zł, do 2387 zł. Po zaokrągleniu wyszłoby równe 2400 zł.
- Zmierzamy do tego, aby płaca minimalna stanowiła połowę przeciętnego wynagrodzenia - zaznacza Elżbieta Rafalska.
Jeżeli podwyżka pensji minimalnej wejdzie w życie w kształcie zaproponowanym przez resort rodziny, to na rękę najniższa pensja wynosiłaby 1773 zł (obecnie jest to 1633 zł).